- Drukuj
- 08 sie 2018
- Bez kategorii
Przy wjeździe do Waręża zwiedziliśmy dawny polski cmentarz parafialny na którym zachowało się kilkanaście popadających w ruinę pomników nagrobnych Polaków niegdyś żyjących w Warężu i okolicznych miejscowościach.
Następnie udaliśmy się do centrum wsi aby obejrzeć znajdujący się od 1983 roku w stanie ruiny dawny piękny kościół OO Pijarów z roku 1693 ufundowany przez Marka Matczyńskiego ulubionego towarzysza broni Jana III Sobieskiego. Dzięki uprzejmości miejscowej Ukrainki mogliśmy wejść do wnętrza zrujnowanego kościoła, aby obejrzeć resztki zachowanych fresków. Kościół ten wybudowany był w stylu baroku kresowego.
Zachował się budynek dawnego kościoła parafialnego z roku 1784 w którym znajduje sie obecnie cerkiew greko-katolicka. Miejscowość bardzo zaniedbana w której nie widać życia.
Z Waręża drogą wzdłuż granicy ukraińsko-polskiej udaliśmy się do Bełza, miasta założonego w 1377 roku przez księcia Władysława Opolczyka. Bełz przez parę wieków był stolicą województwa bełzskiego. Bełz słynął z licznej diaspory żydowskiej i uczonych cadyków.
Po drugiej wojnie światowej nie ma już społeczności żydowskiej i polskiej. Miasto znacznie podupadło i nie widać w nim ludzi i życia. Ozdobą są pozostałe po Polakach dawne obiekty sakralne i użyteczności publicznej.
Z Bełza udaliśmy się do Krystynopola i Sokala. W Krystynopolu w Hotelu "Szato" spożyliśmy wspólny obiad i po zrobieniu drobnych zakupów udaliśmy się na przejście graniczne Uhrynów-Dołhobyczów.
O godzinie 21.30 byliśmy juz w Chełmie.
Stanisław Senkowski.
Więcej zdjęć - Album w Google >>