- Drukuj
- 08 sie 2021
- Bez kategorii
Przy krzyżach złożyliśmy wiązanki biało-czerwonych kwiatów z napisem na szarfie "Ofiarom Rzezi Wołyńskiej - Chełmianie". Zapaliliśmy znicze i odmówiliśmy modlitwę za zmarłych. Z powodu pandemii nie byliśmy na tych grobach w 2020 r. W bieżącym roku nikt nie zadbał o uporządkowanie otoczenia mogił. Jest to smutne, że nie pamięta się o tych, którzy zostali zamordowani w okrutny sposób.
Kolejny cel naszego wyjazdu, to wizyta u ks.Jana Burasa w Zamłyniu. Jest to już trzecia nasza wizyta u ks.Jana.
Od przejścia granicznego do Zamłynia jest tylko 25 km drogi, przy której nie ma znaków drogowych. Po drodze mijamy wóz konny, ciągnik (własnej konstrukcji), stado krów i gęsi. Ogólnie panuje tu cisza i spokój. Nasz kierowca p. Andrzej jedzie tylko 25 km/godz, ponieważ droga szutrowa jest pełna wybojów i dziur.
Ks. Jan w Zamłyniu mieszka od 2008 roku - prowadzi tu Centrum Integracji. Efektem Jego pracy są dwa pięknie wyremontowane i w pełni wyposażone budynki. Jeden mieści sale konferencyjne a drugi funkcjonuje jako hotel ze stołówką dla uczestników kursów języka polskiego, pisania ikon i innych spotkań. Są tutaj altany, budynek gospodarczy i rowery. Wszędzie czysto, dużo krzewów, róż, kwiatów i hibiskusów.
W Zamłyniu spotykają się prawosławni, katolicy i protestanci - na tym właśnie polega praca księdza Jana Burasa w Centrum Integracji.
Dla nas przygotowano smaczny obiad. Po obiedzie spacerowaliśmy po obejściu. Zajrzeliśmy do stajni, gdzie konie "Kary" i "Aza" czekały na jabłka. W podziękowaniu za serdeczne przyjęcie wręczyliśmy księdzu składkową kopertę z datkami od uczestników.
Z ks. Janem umówiliśmy się na kolejne spotkanie w Ostrówkach - 29 sierpnia br.
Urszula Mrozowska.
Więcej zdjęć w Albumie Google >>